Czy seksowna bielizna musi być wulgarna? A czy w seksownej bieliźnie dziewczyna plus size musi wyglądać jak wyrwana z erotycznego show? Patrząc na propozycje niektórych marek myślę, że tak. Ale, żeby było jasne... myślę, że czasem fajnie przebrać się w lateks, wypiłować pazury i mieć wysokie szpilki, czemu nie... Jednak na co dzień interesuje mnie subtelna dzikość seksualna... Oksymoron? Niekoniecznie. Dzikość - bo nie jestem pruderyjna, subtelność - bo lubię, kiedy bielizna coś sugeruje, ale nie wywala wszystkiego na stół. Swoją drogą, uwielbiam bieliznę dla bardziej krągłych dziewczyn - wyglądają w niej po prostu świetnie. I będę więcej o ciekawych modelach pisać. O pomysłach ze świata seksownej bielizny plus size :) Uwaga! Nie jestem brafiterką, dlatego wszystkie błędy merytoryczne proszę mi wybaczyć lub śmiało korygować. Dziś Addition Elle i autorska kolekcja jednej z bardziej znanych modelek plus size Ashley Graham.
↧
Seksowna bielizna w dyżych rozmiarach Addition Elle by Ashley Graham
↧
Sklep ByLola, czyli jak nowocześnie można myśleć o modzie plus size (do rozmiaru 68)
Sklep ByLola (http://bylola.pl/) to autorski butik Urszuli Loli, która jest bardzo dobrze znana w środowisku plus size. To sklep internetowy, a także butik na Nowym Świecie w Warszawie (Nowy Świat 41 A). Asortyment tego sklepu z modą XXL możemy podzielić na dwie główne grupy: kolekcje autorskie - nowoczesne wzory, które często przełamują schemat (np. sukienki z pianki - uwielbiane przez wiele dziewczyn XL, tuliówki), a także ubrania znanych marek w dużych rozmiarach tj. Zizzi, Asos. Warto też pamiętać, że większość jej ubrań możecie przerabiać na własne potrzeby - skracać, dorabiać rękawki, długość, zwężać, powiększać i zmniejszać. Sklep jest także, wyjątkowy, ponieważ ma dużą bazę zdjęć klientek na profilu facebookowym. Takie zdjęcia pozwalają zobaczyć jak dane ubrania wygląda "w rzeczywistości", na niemodelkowych ciałach i bez retuszu. Większość ubrań znajdziecie w rozmiarze do 60, a niektóre aż do 68! To naprawdę super, ponieważ jak często piszę ubrań plus size powyżej rozmiaru 52 jest naprawdę mało. Dodatkowo możecie podarować komuś Kartę Podarunkową i uszczęśliwić jakąś pięknie większą dziewczynę. Jest także opcja dla właścicieli sklepów - możecie kupować projekty ByLola w hurcie. A na deser, wywiad, który miałam przyjemność przeprowadzić z Urszulą Lolą, właścicielką marki.
Szafa Size Plus: Zacznijmy od standardowego pytania... Dlaczego zajęłaś się modą plus size?
Urszula Lola: Marka ByLola powstała w 2014 roku z potrzeby ciała i ducha : ) Od lat jestem zaangażowana w działalność związaną ze środowiskiem Plus Size w Polsce. Zdecydowałam się stworzyć markę, która będzie kolorowa, modna, oryginalna, ze zróżnicowaną ofertą. Marka która będzie dostępna dla każdego – zarówno Pań w rozmiarze 42 jak i 68. Markę, która w końcu nie będzie miała ograniczeń związanych z ilością centymetrów, czy ilością pomysłów samych klientek. W momencie powstawania ByLola, głównym celem było stworzenia miejsca bliskiego klientkom, miejsca w którym poza gotowymi projektami Panie będą mogły same stworzyć swoją indywidualnie wymarzoną kreację, uszyć odzież na miarę. W tej chwili ByLola to miejsce w którym można zapomnieć o problemach związanych z za małą sukienką, za krótkimi rękawami, czy zbyt krótką spódnicą. ByLola to miejsce w którym możesz urealnić wyśniony projekt lub kupić już gotowy – przetestowany przez Panie plus size o najróżniejszych typach figury. Podejmujemy się nawet najbardziej odważnych i awangardowych pomysłów. Marka ByLola szybko spotkała się z dużym zainteresowaniem Pań z całego kraju. W tej chwili zapraszamy do naszej pracowni która mieści się w centrum Warszawy pod adresem Nowy Świat 41 A, jak również do sklepu internetowego www.bylola.pl
Jak zaczynałaś swoją przygodę na rynku plus size? Twoje pierwsze kroki w branży.
Od kiedy pamiętam zawsze aktywnie uczestniczyłam i żywo się interesowałam ogólnie pojętą branżą plus size - prowadziłam portal lifestylowy, organizowałam targi odzieżowe, spotkania integracyjne, prowadzę od kilku lat pierwszą polską agencję modelek plus size MaxiLook, realizowałam projekty społeczne mające na celu przełamanie stereotypowego wizerunku kobiet w większych rozmiarach. Zawsze podczas moich działań, przewijał się temat ubioru, jako jeden z najbardziej trudnych - brak dostępności modnej odzieży, ciągłe mity i stereotypowe sztampowe zasady odnośnie ubioru Pań powyżej rozmiaru 44. Postanowiłam to zmienić i ułatwić kobietom dostęp do modnej, kolorowej odzieży bez względu na rozmiar. Początki były bardzo trudne. Nigdy wcześniej nie zajmowałam się moda, ale lubiłam zawsze urealniać swoje pomysły i marzenia :) Zaczęło się od sklepu internetowego, magazynu u brata w pokoju... ;)
Jaką rozpiętość rozmiarową oferujesz w sklepie ByLola?
W ByLola nie mamy żadnych ograniczeń rozmiarowych. Standardowo szyjemy w rozmiarach 44-68. Do każdej klientki staramy się podejść indywidualnie, jeżeli jej wymiary nie zgadzają się z cyferkami w tabeli to modyfikujemy rozmiarówkę zgodnie z oczekiwaniami klientki.
Co wyróżnia Twój sklep ByLola?
Często powtarzam, że marka ByLola to moje małe dziecko. Zależało mi aby marka którą reprezentuje zawsze miała bardzo osobisty charakter. Bardzo się z nią utożsamiam. Nie chciałam aby było to kolejne anonimowe przedsiębiorstwo produkujące odzież, a miejsce posiadające duszę i ciało które ją reprezentuje. Nazwisko mam dość nietypowe, więc zdecydowałam się je wykorzystać z tej okazji ;)
Jak tworzysz projekty swoich autorskich ubrań?
Wygląda to bardzo różnie. Czasami są to projekty rozrysowane na kartce i konsultowane z krawcową która również jest konstruktorem odzieży. Obserwuje również rynek modowy i dostrzegam braki modnych odpowiedników odzieży tzw. w rozmiarze "0" w rozmiarze plus. Następnie konsultuję pomysły, modyfikuję krój, materiał, dostosowuję fason biorąc pod uwagę specyfikę Pań w rozmiarze plus. Jestem również bardzo otwarta na propozycje moich klientek, ich pomysły, wspólnie się inspirujemy i tworzymy nowe modele.
Gdzie powstają Twoje ubrania? Kto je szyje?
Na co dzień pracuję z Panią Iwonką która jest krawcową i konstruktorem odzieży. To przy jej pomocy najczęściej powstają prototypy i nasze nowe pomysły. Pani Iwonka również jest odpowiedzialna za szycie niektórych modeli i autorskich pomysłów naszych klientek. Większość odzieży jest zlecana szwalni.
Twoje wzory są oryginalne, modne, wiele dziewczyn bardzo je lubi i chwali - czy zawsze tak było? Czy czasem zdarzyło się nie trafić w gusta polskich puszystych dziewczyn?
Początkowo marka ByLola nie miała autorskich projektów. Miało być to miejsc które gromadzi polskie i zagraniczne "perełki" odzieżowe w rozmiarze plus. Po kilku miesiącach prowadzenia sklepu internetowego zdecydowałam się uszyć kilka modeli sukienek w szczególności na swoje potrzeby ponieważ nie mogłam znaleźć w swoim rozmiarze min. wymarzonej kolorowej oversize`owej sukienki dresowej. Zdjęcia projektów zdecydowałam się wrzucić na stronę sklepu www.bylola.pl Modele się spotkały z dużym zainteresowaniem, powstawały później kolejne i kolejne - w tej chwili 99 % sprzedaży to autorskie projekty ByLola. Grono klientek było coraz większe, dziewczyny dopytywały o butik stacjonarny i pod koniec 2014 powstała pracownia w Warszawie pod adresem Nowy Świat 41 A. Myślę, że dowodzi to o tym, że projekty trafiają w gusta klientek. Wiadomo, że każdemu podoba się co innego, ale wierzę w to, że z tak dużej ilości modeli, fasonów i rodzajów tkanin każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeżeli jednak tak się nie stanie, jesteśmy otwarci na pomysły Pań : ) Jesteśmy młodą marką która stara się ciągle ulepszać i udoskonalać swoje pomysły.
Masz wiele ciekawych propozycji np. piankowe spódnice z koła, czy tiulowe spódnice - niektórzy powiedzą, że to fasony nie dla większych kobiet. Co odpowiesz na takie uwagi? Warto się nimi przejmować?
Myślę, że to właśnie producenci i projektanci są dla klientek, a nie klientki dla nich. Często widzę w mojej pracowni dziewczyny które marzą o ubraniu z typu "fason nie dla większych kobiet", ubierają wymarzone cudo, oczy świecą im się z radości i automatycznie wyglądają jak milion dolarów - bez względu na to, czy jest to idealnie dobrana stylizacja do ich figury. Wierzę, że czasami trzeba pozwolić sobie na takie szaleństwo. Sama mam w swojej szafie kilka ciuchów na widok których stylistka by zaciskała zęby - uwielbiam je, czuję się w nich świetnie i nie przejmuję się tym za bardzo, że nie jest to ubranie z przedziału " nie dla większych kobiet' . Wiele kobiet lubi klasykę i odzież w konkretnie dobranych fasonach, idealnych dla ich figury - kobiety tego typu mają swoją dużą przestrzeń na rynku modowym, również u mnie. Pragnę jednak też stworzyć miejsce dla osób które chcą spełnić swoją zachciankę, marzenie, wyrazić się ciuchem nawet tym "odjechanym", awangardowy i dziwnym dla wielu. Takim który właśnie na przekór wszystkim i wszystkiemu ma się rzucać w oczy. Zapraszam do naszej galerii klientek na profilu FB, można tam się przekonać, jak wiele dziewczyn wygląda świetnie w fasonach z pianek, z koła czy tiulu. Pamiętajmy podczas wyboru ubrań, żeby nie patrzeć na siebie przez pryzmat rozmiaru, a sylwetki którą posiadamy.
Co się najczęściej sprzedaje? Jest jakaś np. sukienka, która jest wyjątkowo lubiana?
Jest wiele modeli które są popularne i trudno mi określić jeden konkretnie. Zdecydowanie najczęściej sprzedawanymi modelami są sukienki z koła. Zarówno z pianki jak i w połączeniu z tiulem, Bardzo często wybieranymi sukienkami na tzw. okazje jest ten model: http://www.bylola.pl/pl/p/Sukienka-gorsetowa-z-tiulem-r.42-68-/262 jak również bardziej odważny z pianki http://www.bylola.pl/pl/p/Sukienka-z-pianki-z-kola-r.40-64/614. Do codziennych i niecodziennych ;) stylizacji Panie bardzo często wybierają spódniczkę z pianki z koła http://www.bylola.pl/pl/p/Spodniczka-z-pianki-neopren-r.-42-62-kolory/227. Ostatnim hitem sprzedaży nowej kolekcji jest sukienka z dłługą asymetryczną baskinką z pianki. Połączenie cieńszej dzianiny z której jest uszyta sukienka połączonej z efektowną baskinką z grubszej, sztywniejszej pianki dodaje więcej komfortu podczas noszenia. http://www.bylola.pl/pl/p/Sukienka-z-pianki-z-dluga-baskinka-r.40-64/620
Czy masz jakiś wymarzony ciuch, które do tej pory nie udało Ci się uszyć, a ciągle marzysz...?
Coś tam kryje się w mojej głowie. Sukcesywnie realizację moich marzeń będzie można podglądać na stronie butiku ;)
Jesteś znana w środowisku polskich kobiet o dużych rozmiarach? Jakie masz refleksje związane z polskimi trenseterkami plus size?
Pytanie czy jestem znana raczej należy skierować do środowiska, a nie do mnie :) Jeżeli chodzi o moje refleksje związane z polskimi trensetterkami modowymi plus size którymi w moim mniemaniu są w szczególności nasze rodzime krągłe blogerki, są takie, że chciałabym jeszcze więcej, mocniej i odważniej ! :) Plus sizowa blogosfera jak i sam ogólnie pojęty nurt/rynek plus sizowy jest bardzo młody można jednak wyróżnić kilka blogów/blogerek które trzymają naprawdę świetny poziom, zarówno stylizacji jak i prowadzenia bloga - jakości wpisów, częstotliwości, poziomu zdjęć, różnorodności tematów. Myślę, że w naszym gronie, można wyliczyć blogerki które mogą konkurować z podziwianymi zagranicznymi gwiazdami blogosfery. Brakuje mi jednak jeszcze w środowisku blogerki o porównywalnym rozmiarze z np. Tess Munster, Tess udowadnia, że również naprawdę duże dziewczyny potrafią wyglądać świetnie, nawet w awangardowych i odważnych stylizacjach.
Jak jest polska klienta w rozmiarze większym niż 42? Uważasz, że różni się jakoś od klientki w mniejszym rozmiarze? Oprócz rozmiaru oczywiście ;)
Wiele się zmienia, ale nadal większe Panie boją się kolorów. Najbardziej doceniane są te ciemne. Wiele z Pań samych przyznaje podczas rozmowy, że wolą ubrać ciemniejszy kolor, aby się nie wyróżniać i nie rzucać w oczy. Przyznają, że chciałaby założyć coś odważniejszego, ale mają obawy przed reakcjami społeczeństwa. Boimy się odkrywać ramiona, czy pokazywać nogi. Nadal wśród wielu Pan pokutuje przekonanie, że ubranie powinno być większe niż powinno ponieważ to je wyszczupla, co jest całkowitą bzdurą. Odpowiednio dobrany fason do sylwetki, rodzaj materiału który nie odznacza dodatkowo naszych mankamentów zdecydowanie w większości przypadków załatwia sprawę, a nawet sprawi, że będziemy wyglądać dużo korzystniej zaznaczając nasze atuty którymi często są duże piersi, wyraźna talia czy zgrabne nogi. Żeby jednak nie było tak smutno ;) obserwuję rynek mody plus size i widzę ogromne zmiany. Moje klientki również z sezonu na sezon przekonują się do coraz bardziej odważnych fasonów czy kolorów.
Jaki osobiście styl preferujesz?
Lubię klasyczne, kolorowe ubrania. Doceniam prostotę i wygodę. Uwielbiam natomiast oglądać większe Panie w awangardowych strojach, ciekawych deseniach i odważnych połączeniach : )
Jakie masz refleksje dotyczące polskiego rynku dużych rozmiarów ubrań?
W perspektywie kilku lat dokonała się olbrzymia zmiana w naszym rodzimym rynku odzieżowym. Może jeszcze nie można nazwać tego rewolucją, ale zmiany widać na każdym kroku. Polscy producenci zaczęli dostrzegać panie w rozmiarze plus nie tylko w grupie wiekowej 50+, tzw. moda dla puszystych to nie tylko klasyczne garsonki czy wizytowe sukienki. Jeszcze daleko nam do zachodu, ale rynek coraz bardziej się rozwija, staje się odważniejszy. Konsumentki domagają się coraz głośniej tego aby firmy spełniały ich oczekiwania modowe. Osobiście jednak, żałuję, że większość marek w naszym kraju specjalizujących się w modzie 42+ szyje nadal jedynie do rozmiaru 54, który często w porównaniu z zagranicznymi markami, jest jeszcze zaniżony. Zależało mi aby właśnie moja marka była odpowiedzią na ten problem i otworzyła się na klientki o zdecydowanie większym rozmiarze.
I na koniec kilka słów do dziewczyn XXL - wiesz taki odzew...
Marka ByLola ma na celu nieustająco przekonywać wszystkie Panie, że szczęście nie jest zarezerwowane jedynie dla rozmiaru S. Rozwijać swoje pomysły ( których mamy bardzo dużo!), udoskonalać nasze projekty, kreować markę która będzie nieustanie udowadniać, że nie warto czekać do momentu, aż się schudnie. Przypominać swoim klientkom każdego dnia, że życie jest tu i teraz i należy z niego czerpać garściami. Właśnie teraz jest to najbardziej odpowiedni moment, na świetny ciuch : ) i pokochanie siebie – bez względu na rozmiar i ilość kilogramów.
Szafa Size Plus: Zacznijmy od standardowego pytania... Dlaczego zajęłaś się modą plus size?
Urszula Lola: Marka ByLola powstała w 2014 roku z potrzeby ciała i ducha : ) Od lat jestem zaangażowana w działalność związaną ze środowiskiem Plus Size w Polsce. Zdecydowałam się stworzyć markę, która będzie kolorowa, modna, oryginalna, ze zróżnicowaną ofertą. Marka która będzie dostępna dla każdego – zarówno Pań w rozmiarze 42 jak i 68. Markę, która w końcu nie będzie miała ograniczeń związanych z ilością centymetrów, czy ilością pomysłów samych klientek. W momencie powstawania ByLola, głównym celem było stworzenia miejsca bliskiego klientkom, miejsca w którym poza gotowymi projektami Panie będą mogły same stworzyć swoją indywidualnie wymarzoną kreację, uszyć odzież na miarę. W tej chwili ByLola to miejsce w którym można zapomnieć o problemach związanych z za małą sukienką, za krótkimi rękawami, czy zbyt krótką spódnicą. ByLola to miejsce w którym możesz urealnić wyśniony projekt lub kupić już gotowy – przetestowany przez Panie plus size o najróżniejszych typach figury. Podejmujemy się nawet najbardziej odważnych i awangardowych pomysłów. Marka ByLola szybko spotkała się z dużym zainteresowaniem Pań z całego kraju. W tej chwili zapraszamy do naszej pracowni która mieści się w centrum Warszawy pod adresem Nowy Świat 41 A, jak również do sklepu internetowego www.bylola.pl
Jak zaczynałaś swoją przygodę na rynku plus size? Twoje pierwsze kroki w branży.
Od kiedy pamiętam zawsze aktywnie uczestniczyłam i żywo się interesowałam ogólnie pojętą branżą plus size - prowadziłam portal lifestylowy, organizowałam targi odzieżowe, spotkania integracyjne, prowadzę od kilku lat pierwszą polską agencję modelek plus size MaxiLook, realizowałam projekty społeczne mające na celu przełamanie stereotypowego wizerunku kobiet w większych rozmiarach. Zawsze podczas moich działań, przewijał się temat ubioru, jako jeden z najbardziej trudnych - brak dostępności modnej odzieży, ciągłe mity i stereotypowe sztampowe zasady odnośnie ubioru Pań powyżej rozmiaru 44. Postanowiłam to zmienić i ułatwić kobietom dostęp do modnej, kolorowej odzieży bez względu na rozmiar. Początki były bardzo trudne. Nigdy wcześniej nie zajmowałam się moda, ale lubiłam zawsze urealniać swoje pomysły i marzenia :) Zaczęło się od sklepu internetowego, magazynu u brata w pokoju... ;)
Jaką rozpiętość rozmiarową oferujesz w sklepie ByLola?
W ByLola nie mamy żadnych ograniczeń rozmiarowych. Standardowo szyjemy w rozmiarach 44-68. Do każdej klientki staramy się podejść indywidualnie, jeżeli jej wymiary nie zgadzają się z cyferkami w tabeli to modyfikujemy rozmiarówkę zgodnie z oczekiwaniami klientki.
Co wyróżnia Twój sklep ByLola?
- bardzo szeroka rozmiarówka - tylko kilku producentów/projektantów w PL szyje standardowo odzież w rozmiarach powyżej 58/60
- możliwość uszycia na miarę każdego modelu z naszej oferty
- możliwość zmiany detali każdego modelu z oferty - długości rękawa, długości sukienki/spódnicy, zmianę rodzaju dekoltu, rodzaju zamka, materiału
- bardzo duża gama kolorystyczna - wybór ponad 20 kolorów
- możliwość uszycia kreacji ze wzoru/pomysłu klienta
- różnorodność materiałów - pianki, koronki, dzianiny, dresówki, tiule itp.
Często powtarzam, że marka ByLola to moje małe dziecko. Zależało mi aby marka którą reprezentuje zawsze miała bardzo osobisty charakter. Bardzo się z nią utożsamiam. Nie chciałam aby było to kolejne anonimowe przedsiębiorstwo produkujące odzież, a miejsce posiadające duszę i ciało które ją reprezentuje. Nazwisko mam dość nietypowe, więc zdecydowałam się je wykorzystać z tej okazji ;)
Jak tworzysz projekty swoich autorskich ubrań?
Wygląda to bardzo różnie. Czasami są to projekty rozrysowane na kartce i konsultowane z krawcową która również jest konstruktorem odzieży. Obserwuje również rynek modowy i dostrzegam braki modnych odpowiedników odzieży tzw. w rozmiarze "0" w rozmiarze plus. Następnie konsultuję pomysły, modyfikuję krój, materiał, dostosowuję fason biorąc pod uwagę specyfikę Pań w rozmiarze plus. Jestem również bardzo otwarta na propozycje moich klientek, ich pomysły, wspólnie się inspirujemy i tworzymy nowe modele.
Gdzie powstają Twoje ubrania? Kto je szyje?
Na co dzień pracuję z Panią Iwonką która jest krawcową i konstruktorem odzieży. To przy jej pomocy najczęściej powstają prototypy i nasze nowe pomysły. Pani Iwonka również jest odpowiedzialna za szycie niektórych modeli i autorskich pomysłów naszych klientek. Większość odzieży jest zlecana szwalni.
Twoje wzory są oryginalne, modne, wiele dziewczyn bardzo je lubi i chwali - czy zawsze tak było? Czy czasem zdarzyło się nie trafić w gusta polskich puszystych dziewczyn?
Początkowo marka ByLola nie miała autorskich projektów. Miało być to miejsc które gromadzi polskie i zagraniczne "perełki" odzieżowe w rozmiarze plus. Po kilku miesiącach prowadzenia sklepu internetowego zdecydowałam się uszyć kilka modeli sukienek w szczególności na swoje potrzeby ponieważ nie mogłam znaleźć w swoim rozmiarze min. wymarzonej kolorowej oversize`owej sukienki dresowej. Zdjęcia projektów zdecydowałam się wrzucić na stronę sklepu www.bylola.pl Modele się spotkały z dużym zainteresowaniem, powstawały później kolejne i kolejne - w tej chwili 99 % sprzedaży to autorskie projekty ByLola. Grono klientek było coraz większe, dziewczyny dopytywały o butik stacjonarny i pod koniec 2014 powstała pracownia w Warszawie pod adresem Nowy Świat 41 A. Myślę, że dowodzi to o tym, że projekty trafiają w gusta klientek. Wiadomo, że każdemu podoba się co innego, ale wierzę w to, że z tak dużej ilości modeli, fasonów i rodzajów tkanin każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeżeli jednak tak się nie stanie, jesteśmy otwarci na pomysły Pań : ) Jesteśmy młodą marką która stara się ciągle ulepszać i udoskonalać swoje pomysły.
![]() |
Sesja zrealizowana przez Plus Me Projekt. |
Myślę, że to właśnie producenci i projektanci są dla klientek, a nie klientki dla nich. Często widzę w mojej pracowni dziewczyny które marzą o ubraniu z typu "fason nie dla większych kobiet", ubierają wymarzone cudo, oczy świecą im się z radości i automatycznie wyglądają jak milion dolarów - bez względu na to, czy jest to idealnie dobrana stylizacja do ich figury. Wierzę, że czasami trzeba pozwolić sobie na takie szaleństwo. Sama mam w swojej szafie kilka ciuchów na widok których stylistka by zaciskała zęby - uwielbiam je, czuję się w nich świetnie i nie przejmuję się tym za bardzo, że nie jest to ubranie z przedziału " nie dla większych kobiet' . Wiele kobiet lubi klasykę i odzież w konkretnie dobranych fasonach, idealnych dla ich figury - kobiety tego typu mają swoją dużą przestrzeń na rynku modowym, również u mnie. Pragnę jednak też stworzyć miejsce dla osób które chcą spełnić swoją zachciankę, marzenie, wyrazić się ciuchem nawet tym "odjechanym", awangardowy i dziwnym dla wielu. Takim który właśnie na przekór wszystkim i wszystkiemu ma się rzucać w oczy. Zapraszam do naszej galerii klientek na profilu FB, można tam się przekonać, jak wiele dziewczyn wygląda świetnie w fasonach z pianek, z koła czy tiulu. Pamiętajmy podczas wyboru ubrań, żeby nie patrzeć na siebie przez pryzmat rozmiaru, a sylwetki którą posiadamy.
Co się najczęściej sprzedaje? Jest jakaś np. sukienka, która jest wyjątkowo lubiana?
Jest wiele modeli które są popularne i trudno mi określić jeden konkretnie. Zdecydowanie najczęściej sprzedawanymi modelami są sukienki z koła. Zarówno z pianki jak i w połączeniu z tiulem, Bardzo często wybieranymi sukienkami na tzw. okazje jest ten model: http://www.bylola.pl/pl/p/Sukienka-gorsetowa-z-tiulem-r.42-68-/262 jak również bardziej odważny z pianki http://www.bylola.pl/pl/p/Sukienka-z-pianki-z-kola-r.40-64/614. Do codziennych i niecodziennych ;) stylizacji Panie bardzo często wybierają spódniczkę z pianki z koła http://www.bylola.pl/pl/p/Spodniczka-z-pianki-neopren-r.-42-62-kolory/227. Ostatnim hitem sprzedaży nowej kolekcji jest sukienka z dłługą asymetryczną baskinką z pianki. Połączenie cieńszej dzianiny z której jest uszyta sukienka połączonej z efektowną baskinką z grubszej, sztywniejszej pianki dodaje więcej komfortu podczas noszenia. http://www.bylola.pl/pl/p/Sukienka-z-pianki-z-dluga-baskinka-r.40-64/620
Czy masz jakiś wymarzony ciuch, które do tej pory nie udało Ci się uszyć, a ciągle marzysz...?
Coś tam kryje się w mojej głowie. Sukcesywnie realizację moich marzeń będzie można podglądać na stronie butiku ;)
Jesteś znana w środowisku polskich kobiet o dużych rozmiarach? Jakie masz refleksje związane z polskimi trenseterkami plus size?
Pytanie czy jestem znana raczej należy skierować do środowiska, a nie do mnie :) Jeżeli chodzi o moje refleksje związane z polskimi trensetterkami modowymi plus size którymi w moim mniemaniu są w szczególności nasze rodzime krągłe blogerki, są takie, że chciałabym jeszcze więcej, mocniej i odważniej ! :) Plus sizowa blogosfera jak i sam ogólnie pojęty nurt/rynek plus sizowy jest bardzo młody można jednak wyróżnić kilka blogów/blogerek które trzymają naprawdę świetny poziom, zarówno stylizacji jak i prowadzenia bloga - jakości wpisów, częstotliwości, poziomu zdjęć, różnorodności tematów. Myślę, że w naszym gronie, można wyliczyć blogerki które mogą konkurować z podziwianymi zagranicznymi gwiazdami blogosfery. Brakuje mi jednak jeszcze w środowisku blogerki o porównywalnym rozmiarze z np. Tess Munster, Tess udowadnia, że również naprawdę duże dziewczyny potrafią wyglądać świetnie, nawet w awangardowych i odważnych stylizacjach.
Jak jest polska klienta w rozmiarze większym niż 42? Uważasz, że różni się jakoś od klientki w mniejszym rozmiarze? Oprócz rozmiaru oczywiście ;)
Wiele się zmienia, ale nadal większe Panie boją się kolorów. Najbardziej doceniane są te ciemne. Wiele z Pań samych przyznaje podczas rozmowy, że wolą ubrać ciemniejszy kolor, aby się nie wyróżniać i nie rzucać w oczy. Przyznają, że chciałaby założyć coś odważniejszego, ale mają obawy przed reakcjami społeczeństwa. Boimy się odkrywać ramiona, czy pokazywać nogi. Nadal wśród wielu Pan pokutuje przekonanie, że ubranie powinno być większe niż powinno ponieważ to je wyszczupla, co jest całkowitą bzdurą. Odpowiednio dobrany fason do sylwetki, rodzaj materiału który nie odznacza dodatkowo naszych mankamentów zdecydowanie w większości przypadków załatwia sprawę, a nawet sprawi, że będziemy wyglądać dużo korzystniej zaznaczając nasze atuty którymi często są duże piersi, wyraźna talia czy zgrabne nogi. Żeby jednak nie było tak smutno ;) obserwuję rynek mody plus size i widzę ogromne zmiany. Moje klientki również z sezonu na sezon przekonują się do coraz bardziej odważnych fasonów czy kolorów.
Jaki osobiście styl preferujesz?
Lubię klasyczne, kolorowe ubrania. Doceniam prostotę i wygodę. Uwielbiam natomiast oglądać większe Panie w awangardowych strojach, ciekawych deseniach i odważnych połączeniach : )
Jakie masz refleksje dotyczące polskiego rynku dużych rozmiarów ubrań?
W perspektywie kilku lat dokonała się olbrzymia zmiana w naszym rodzimym rynku odzieżowym. Może jeszcze nie można nazwać tego rewolucją, ale zmiany widać na każdym kroku. Polscy producenci zaczęli dostrzegać panie w rozmiarze plus nie tylko w grupie wiekowej 50+, tzw. moda dla puszystych to nie tylko klasyczne garsonki czy wizytowe sukienki. Jeszcze daleko nam do zachodu, ale rynek coraz bardziej się rozwija, staje się odważniejszy. Konsumentki domagają się coraz głośniej tego aby firmy spełniały ich oczekiwania modowe. Osobiście jednak, żałuję, że większość marek w naszym kraju specjalizujących się w modzie 42+ szyje nadal jedynie do rozmiaru 54, który często w porównaniu z zagranicznymi markami, jest jeszcze zaniżony. Zależało mi aby właśnie moja marka była odpowiedzią na ten problem i otworzyła się na klientki o zdecydowanie większym rozmiarze.
I na koniec kilka słów do dziewczyn XXL - wiesz taki odzew...
Marka ByLola ma na celu nieustająco przekonywać wszystkie Panie, że szczęście nie jest zarezerwowane jedynie dla rozmiaru S. Rozwijać swoje pomysły ( których mamy bardzo dużo!), udoskonalać nasze projekty, kreować markę która będzie nieustanie udowadniać, że nie warto czekać do momentu, aż się schudnie. Przypominać swoim klientkom każdego dnia, że życie jest tu i teraz i należy z niego czerpać garściami. Właśnie teraz jest to najbardziej odpowiedni moment, na świetny ciuch : ) i pokochanie siebie – bez względu na rozmiar i ilość kilogramów.
![]() |
Sesja zrealizowana przez Plus Me Projekt. |
![]() |
Sesja zrealizowana przez Plus Me Projekt. |
↧
↧
Modne kolory wiosna-lato 2018 - nie tylko dla plus size
Skąd wiadomo jakie dokładnie kolory będą modne w danym sezonie? Jak odróżnić, że ten dany czerwony jest na tak, a inny już na nie? O tym tak na prawdę decyduje Instytut Pantone, która ogłasza najmodniejsze kolory na dany sezon. W tym roku zrobił to już w styczniu, a ja pokazuje je Wam dziś :) Zawsze mnie zastanawiało jak oni to robią, że odróżniają te niuanse kolorystyczne, a różne portale (polskie i zagraniczne) piszą o różnych kolorach jako o tych najmodniejszych, które częściowo się pokrywają, ale częściowo nie. Dlatego postanowiłam poszukać u źródła (to lubię najbardziej). I mam - 16 modnych kolorów na wiosnę-lato 2018. Tak naprawdę z tej palety wybiera się najczęściej kilka kolorów wiodących w danym sezonie. Ale pokazuje Wam wszystkie, żebyście mogły poszpanować ;) Pewnie zaraz ktoś napisze, że część z nich nadaje się dla plus size a inne nie... A ja, jak zawsze napiszę - bawcie się modą! Bądźcie kolorowe, jeżeli tylko lubicie taką modę plus size :)
Macie swoje ulubione propozycje na tegoroczny ciepły sezon?
Poniższe 4 kolory wiosna-lato 2018 to kolory wiodące - znajdziecie je wszędzie tej wiosny i lata. Zaliczamy do nich: intensywny żółty (Meadowlark), pomidorowy czerwony (Cherry Tomato), błękitny niebieski (Little Boy Blue), brązowo-czerwony (Chili Oil).
Inne "trendy" kolory to wiosna-lato 2018: różowa lawenda, losiosowy nazywany czasem Blooming Dahlia (kwitnąca dalia), zielony (Arcadia), intensywny fiolet (Ultra Violet).
Inne kolory wiosna-lato 2018, które są warte uwagi to: czekoladowy, pudrowy, fuksja, limonkowy.![]()
Macie swoje ulubione propozycje na tegoroczny ciepły sezon?
Poniższe 4 kolory wiosna-lato 2018 to kolory wiodące - znajdziecie je wszędzie tej wiosny i lata. Zaliczamy do nich: intensywny żółty (Meadowlark), pomidorowy czerwony (Cherry Tomato), błękitny niebieski (Little Boy Blue), brązowo-czerwony (Chili Oil).
Inne "trendy" kolory to wiosna-lato 2018: różowa lawenda, losiosowy nazywany czasem Blooming Dahlia (kwitnąca dalia), zielony (Arcadia), intensywny fiolet (Ultra Violet).
Inne kolory wiosna-lato 2018, które są warte uwagi to: czekoladowy, pudrowy, fuksja, limonkowy.

Pojawiły się również kolory klasyczne, czyli marynarski głęboki granat, beżowy nazywany "ciepłym piaskiem" (cokolwiek to oznacza?), biały wpadający w szary, czyli mleko kokosowe.
W niektórych zestawieniach pojawia się jeszcze pomarańczowy... i faktycznie znajdziecie ubrania w tym kolorze wiosną-latem 2018.
↧
Profesjonalne badanie skóry twarzy - czy warto?
Jakiś czas temu przeszłam badanie skóry twarzy, właściwie to rodzaj 3-etapowego warsztatu. Jestem osobą, która lubi wiedzieć, mieć samoświadomość. Oczywiście jak to ja, podeszłam do tematu sceptycznie, pomyślałam kolejny kit, nie będę się w to bawić. Ale... skusiłam się. I okazało się, że warto. Nie żałuje i ciesze się, że dałam się namówić. Moja skóra okazała się naczynkowa, co w sumie zawsze wiedziałam (rodzinne tendencje), ale teraz mam dowód :) Poza tym zobaczyłam, że z nawilżeniem u mnie słabo niestety, za to zmarszczek wciąż mało ;) Oprócz tego otrzymałam jeszcze mnóstwo innych informacji.
To bardzo szczegółowe i profesjonalne badanie cery, które się nie myli i nie polega na przyłożeniu listka do czoła, jak to ma miejsce w wielu drogeriach. W tym badaniu, które Wam polecam, jest wykorzystywany profesjonalny sprzęt, który jest właściwie sprzętem laboratoryjnym. To mikroskop o dużej rozdzielczości obrazu, który z tej racji posiada największe możliwości diagnostyczne. Wykorzystuje oświetlenie białe, spolaryzowane oraz ultrafiolet. Tutaj nie ma miejsca na przekłamanie wyniku, czy jakiś tam bajer. Wszystko po prostu od razu widać :)
Opis spotkania, czyli 3-etapowy warsztat
1. Badanie cery
Jest to niezwykle precyzyjne mikroskopowo-cyfrowe badanie wielu obszarów twarzy, które pokazuje, co dzieję się w tych najgłębszych partiach skóry. Czyli tych partii twarzy, od których zależy jak będziemy wyglądały za rok, 5 czy 10 lat i jakie niespodzianki skóra nam szykuje. To także podpowiedzi co robić i szczególnie czego nie robić przy danym typie skóry.
3. Pielęgnacja
![]() |
W czasie badania |
![]() |
Zdjęcie mojej skóry, wybaczcie za dosłowność i niezbyt przyjemne zdjęcie, ale tak to wygląda - w takim stanie jest moja skóra |
Można sobie zadać pytanie - po co się w to bawić, co to zmienia? Niestety zmienia sporo, bo jeżeli mamy skórę tłustą, a używamy kremów do cery suchej, albo mamy skórę naczynkową, a nigdy nie zwracamy uwagi na filtry w kremach, to nasza skóra staje się zmęczona, szybciej się starzeje, a nawet choruje. Zamiast frajdy cera zaczyna nosić miano "problematycznej".
Opis spotkania, czyli 3-etapowy warsztat
1. Badanie cery
Jest to niezwykle precyzyjne mikroskopowo-cyfrowe badanie wielu obszarów twarzy, które pokazuje, co dzieję się w tych najgłębszych partiach skóry. Czyli tych partii twarzy, od których zależy jak będziemy wyglądały za rok, 5 czy 10 lat i jakie niespodzianki skóra nam szykuje. To także podpowiedzi co robić i szczególnie czego nie robić przy danym typie skóry.
Badane są następujące obszary:
- Pomiary nawilżenia
- Elastyczności
- Poziomu sebum
- Głębokości zmarszczek
- Naczynek
- Przebarwień
- Wielkości porów
- Trądziku
- Stanów zapalnych
- Rodzaju skóry
Na podstawie wyniku badania otrzymujecie konkretne zalecenia co do sposobu pielęgnacji swojej skóry, na co dzień. Kilka porad, co z daną skórą (konkretną, Waszą) robić rano i wieczorem. Takie kilka minut dziennie pozwala zaoszczędzić czas i daje najlepsze efekty.
3. Pielęgnacja
Tutaj specjalistka przechodzi z Wami przez przykładową pielęgnację, czyli pokazuje co i jak. To jest część opcjonalna, dla chętnych. Mi się podobała.
Kto przeprowadza badanie?
Badanie przeprowadza dyplomowana pielęgniarka, która specjalizuje się w dobieraniu prawidłowej pielęgnacji przy wykorzystaniu zaawansowanej technologii badania stanu cery. Tym temat zajmuje się już kilka lat. Ma więc duże doświadczenie. Poza tym to pasjonatka, która opowie Wam.
Od siebie jeszcze dodam, że to bardzo fajna i pozytywna babeczka - też plus size ;), więc czujemy się miło i swobodnie. A dla mnie to bardzo ważne :)
Czy warto spróbować?
Polecam zrobić takie badanie, bo to wiedza do końca życia (jaki typ skóry mamy), a także, co z nasza skórą dzieje się aktualnie i jak możemy to zmieniać, jeżeli ten stan nie jest zadowalający. Ciuchy ciuchami, ale twarz to nasze dobro narodowe i warto o nie właściwie dbać.
Jak się zapisać?
Warsztat może być indywidualny lub grupowy np dla osób bliskich, znajomych, może być dla kobiet lub mężczyzn--urządzenie pozwala zbadać również męską skórę. Obecnie jest przeprowadzany tylko na terenie Warszawy, ale myślę, że możecie się dogadać ze specjalistką, żeby dotarła też do Waszej miejscowości. Nie wstydźcie się, dzwońcie, piszcie :)
Kto przeprowadza badanie?
Badanie przeprowadza dyplomowana pielęgniarka, która specjalizuje się w dobieraniu prawidłowej pielęgnacji przy wykorzystaniu zaawansowanej technologii badania stanu cery. Tym temat zajmuje się już kilka lat. Ma więc duże doświadczenie. Poza tym to pasjonatka, która opowie Wam.
Od siebie jeszcze dodam, że to bardzo fajna i pozytywna babeczka - też plus size ;), więc czujemy się miło i swobodnie. A dla mnie to bardzo ważne :)
Czy warto spróbować?
Polecam zrobić takie badanie, bo to wiedza do końca życia (jaki typ skóry mamy), a także, co z nasza skórą dzieje się aktualnie i jak możemy to zmieniać, jeżeli ten stan nie jest zadowalający. Ciuchy ciuchami, ale twarz to nasze dobro narodowe i warto o nie właściwie dbać.
Jak się zapisać?
Warsztat może być indywidualny lub grupowy np dla osób bliskich, znajomych, może być dla kobiet lub mężczyzn--urządzenie pozwala zbadać również męską skórę. Obecnie jest przeprowadzany tylko na terenie Warszawy, ale myślę, że możecie się dogadać ze specjalistką, żeby dotarła też do Waszej miejscowości. Nie wstydźcie się, dzwońcie, piszcie :)
Dane kontaktowe specjalistki przeprowadzającej badanie - pod tym numerem & mailem można umówić się na spotkanie:
p. Ewa - tel. 737 560 411, badaniecery@poczta.pl
↧
Kostiumy kąpielowe duże rozmiary Yours Clothing - lato 2018 (do rozmiaru 64)
Mówią, że jeszcze zima przyjdzie, a ja już zaczynam pisać o kostiumach kąpielowych w dużych rozmiarach. Głównie dlatego, że wiem, że dla wielu z Was to problem. To i tak się zmieniło i teraz jest w czym wybierać, ale to i tak wciąż za mało. Stąd pomysł na regularne posty o strojach kąpielowych XXL i większych na lato 2018.
Zaczynamy od brytyjskiego sklepu internetowego Yours Clothing. Dla nas internetowego, ale dla mieszkańców Wielkiej Brytanii i Bliskiego Wschodu, m.in. Kataru i Arabii Saudyjskiej to sklepy również stacjonarne. My natomiast kupujemy na stronie: https://www.yoursclothing.pl/, która jest przetłumaczona na język polski i wysyła odzież w dużych rozmiarach do Polski.
Jeżeli chodzi o same kostiumy kąpielowe dla puszystych, to znajdziecie zarówno propozycje jednoczęściowe, bikini, tankini, sukienki kąpielowe, a nawet stroje bardziej portowe jak legginsy, spodenki czy górę kąpielową z długim rękawem. Sam propozycje wzorów i fasonów to klasyki plus size, czyli zabudowane góry, dłuższe doły, duże miseczki, wzory tj. groszki, esy-floresy, kwiaty. Podobne te kostiumy dobrze modelują sylwetkę, ponieważ mają siateczkę od wywnętrz i pianki utrzymujące biusty. Mi się szczególnie spodobał kostium w dużym rozmiarze z siateczką przy dekolcie - takie czarny, jednoczęściowy (dostępny do rozmiaru 64).
Co ważne, Yours Clothing ma w swojej ofercie rozmiary do 64, co się zdarza bardzo rzadko, a jest ważne, że te z nam, które mają rozmiary powyżej 60 też mogły się gdzież ubrać. Ceny kostiumów to 150-200 zł (jednoczęściowe, sukienki kąpielowe), a element z kostiumu dwuczęściowego to około 100 zł za jeden element.
Zaczynamy od brytyjskiego sklepu internetowego Yours Clothing. Dla nas internetowego, ale dla mieszkańców Wielkiej Brytanii i Bliskiego Wschodu, m.in. Kataru i Arabii Saudyjskiej to sklepy również stacjonarne. My natomiast kupujemy na stronie: https://www.yoursclothing.pl/, która jest przetłumaczona na język polski i wysyła odzież w dużych rozmiarach do Polski.
Jeżeli chodzi o same kostiumy kąpielowe dla puszystych, to znajdziecie zarówno propozycje jednoczęściowe, bikini, tankini, sukienki kąpielowe, a nawet stroje bardziej portowe jak legginsy, spodenki czy górę kąpielową z długim rękawem. Sam propozycje wzorów i fasonów to klasyki plus size, czyli zabudowane góry, dłuższe doły, duże miseczki, wzory tj. groszki, esy-floresy, kwiaty. Podobne te kostiumy dobrze modelują sylwetkę, ponieważ mają siateczkę od wywnętrz i pianki utrzymujące biusty. Mi się szczególnie spodobał kostium w dużym rozmiarze z siateczką przy dekolcie - takie czarny, jednoczęściowy (dostępny do rozmiaru 64).
Co ważne, Yours Clothing ma w swojej ofercie rozmiary do 64, co się zdarza bardzo rzadko, a jest ważne, że te z nam, które mają rozmiary powyżej 60 też mogły się gdzież ubrać. Ceny kostiumów to 150-200 zł (jednoczęściowe, sukienki kąpielowe), a element z kostiumu dwuczęściowego to około 100 zł za jeden element.
↧
↧
Nowy sklep z ubraniami w dużych rozmiarach "BeStyle" (do rozmiaru 52)
Nie wiem, czy miałyście okazję już poznać internetowy sklep z ubraniami plus size www.BeStyle.pl. Znajdziecie w nim m.in. sukienki, bluzki, spodnie, spódnice, tuniki, a nawet płaszcze w dużych rozmiarach. Niestety głównie do rozmiaru 50-52, tak naprawdę do rozmiaru 50. O rozmiarówce jeszcze napiszę w najlepszej części posta.
Jak sam sklep o sobie pisze: "W naszym sklepie oferujemy ubrania plus size nie tylko w zgodzie z najnowszymi trendami, ale także takie, w których kobieca sylwetka plus size jest perfekcyjnie podkreślona. Pragniemy udowodnić, że ubrania w większych rozmiarach nie muszą być nudne, ani bezkształtne, a moda plus size nie musi ograniczać kobiecych potrzeb i marzeń."
W tym sklepie online z modą dla puszystych znajdziecie dużo nowoczesnych pozycji: kolorowe sukienki w promieniujące radością wzory, spodnie w modnych pastleowych kolorach, ołówkowe spódnice pięknie podkreślające linię bioder i pupę, eleganckie tuniki, ciekawe swetry. Widać, że ktoś włożył dużo energii, by wyszukać te modne perełki dla pięknych kobiet. Znajdziecie też biżuterię i torebki w dobrych cenach. Ale... znajdziecie też dużo klasycznej modny plus size, która już niestety do mnie nie przemawia - bardzo klasyczne sukienki, duże wzory kwiatowe, świecidełka na tunikach, dziwne nadruki itp. Ale rozumiem, że są tez klientki, które takie ubrania lubią i ta część sklepu jest kierowana do nich. Jestem ciekawe co sprzedaje się bardziej i co wolą polskie kobiety plus size.
Ubrania są podzielone według fasonu, koloru, długości rękawa, rodzaj tkaniny (super opcja - na prawdę bardzo potrzebna dla świadomych klientek) i oczywiście rozmiaru.
Z racji zawodowych doświadczeń szczególnie doceniam dobrą konstrukcje sklepu online, dobre zdjęcia, logikę strony, ogólną nowoczesność i przejrzystość. Te elementy znajdziecie w tym sklep i z tego powodu bardzo się cieszę, bo takich sklepów w światku plus size ciągle brakuje. A przecież o wiele przyjemniej się kupuje i szuka propozycji ubraniowych dla siebie, kiedy wiadomo jak poruszać się po stronie, kiedy, nie gubię się co chwila i nie otrzymuję tysiąca zbędnych informacji - to na prawdę duży plus dla sklepu www.BeStyle.pl. Nawet fotki z backstagu z sesji ubraniowej (na Instagramie sklepu) są fajne, widać, że ekipa i studio jest profesjonalne - na takie tratowanie zasługują kobiety w większych rozmiarach. Doceniam też króciutkie historyjki przy ubraniach - przy każdym ubraniu znajdziecie inny opis ciuszka. A to o pani, która łączy prace biurową ze spotkaniem z koleżanką, a to refleksja o nijakości modowej. Fajny pomysł.
Ogólnie koncepcja sklepu wygląda na bardzo przemyślaną. Dobór krągłych modelek też jest bardzo na miejscu, niektóre modelki mają duże fajne biodra, z którymi może zidentyfikować się polska puszysta kobieta. Widać, że sklep jest robiony od serca, przy zachowaniu standardów współczesnego świata modowego. To na prawdę ważne.
BeStyle.pl to też wygoda zakupów online: macie 30 dni na wymianę towaru (taka ciekawa forma), zwroty oczywiście też, przelew zrobicie online, ale też mniej typowo, bo również przelewem tradycyjnym, co jest fajne dla starszych klientek, na towar czekacie około jednego dnia roboczego, a za zapis do newslettera otrzymuje 10% rabatu.
Duży plus również za to, że ubrania są polskich producentów, są również szyte w Polsce - dla mnie to na prawdę ważny aspekt etyczny związany z pochodzeniem produktów i wspieraniu lokalnych rynków. Często wiąże się też to z jakością, ponieważ pomimo, że lubię fasony sieciówek, to ich jakość dramatycznie spada, a cena wcale nie. Dlatego coraz rzadziej opłaca się kupować w centrach handlowych, bo zwyczajnie płacimy za kawałek szmatki, którą za chwilę wyrzucimy. Ubrania szyte w mniejszych, polskich fabrykach czy wręcz małych zakładach, są często po prostu lepsze, bardziej dopracowane i porządniej uszyte. W ByStyle.pl znajdziecie takie polskie marki jak: Blue Shadow, Maxim Fashion, Danmaz, Taffi, Fro-ma, Marguerite by moko, Łódź Rene, Alexandra, Banera.
Co za tym idzie, cena nie jest wysoka sukienki kupicie już za 139 zł, tuniki do 100 zł, spodnie po 110 zł, spódnice po 80 zł. Oprócz tego część oferty plus size jest w promocji lub w outlecie.
Żby nie było tylko słodzenia, to niestety, ale zdecydowanym minusem BeStyle.pl są rozmiary - większość ubrań jest dostępnych do rozmiaru 50. Ja nosząca rozmiar 52 a zdarza się 54 nie znajdę w nim dla siebie ubrań, a szkoda, bo niektóre fasony plus size są bardzo fajne. To akurat spory problem dziewczyn w rozmiarze 52 i większym - obecnie wiele marek, także sieciówkowych oferuje obrania do rozmiaru 52, ale powyżej to już zaczyna się bieda. Gdyby nie ten fakt, byłby to jeden z moich ulubionych sklepów.
Adres sklepu: www.BeStyle.pl
Adres profilu na FB: https://www.facebook.com/bestylepl/
Jak sam sklep o sobie pisze: "W naszym sklepie oferujemy ubrania plus size nie tylko w zgodzie z najnowszymi trendami, ale także takie, w których kobieca sylwetka plus size jest perfekcyjnie podkreślona. Pragniemy udowodnić, że ubrania w większych rozmiarach nie muszą być nudne, ani bezkształtne, a moda plus size nie musi ograniczać kobiecych potrzeb i marzeń."
W tym sklepie online z modą dla puszystych znajdziecie dużo nowoczesnych pozycji: kolorowe sukienki w promieniujące radością wzory, spodnie w modnych pastleowych kolorach, ołówkowe spódnice pięknie podkreślające linię bioder i pupę, eleganckie tuniki, ciekawe swetry. Widać, że ktoś włożył dużo energii, by wyszukać te modne perełki dla pięknych kobiet. Znajdziecie też biżuterię i torebki w dobrych cenach. Ale... znajdziecie też dużo klasycznej modny plus size, która już niestety do mnie nie przemawia - bardzo klasyczne sukienki, duże wzory kwiatowe, świecidełka na tunikach, dziwne nadruki itp. Ale rozumiem, że są tez klientki, które takie ubrania lubią i ta część sklepu jest kierowana do nich. Jestem ciekawe co sprzedaje się bardziej i co wolą polskie kobiety plus size.
Ubrania są podzielone według fasonu, koloru, długości rękawa, rodzaj tkaniny (super opcja - na prawdę bardzo potrzebna dla świadomych klientek) i oczywiście rozmiaru.
Znajdziecie też poradnik dotyczący tego, co obrać na wesele i ślub, kiedy ma się duży rozmiar. Fajnie zrobiony, zarówno merytorycznie jak i wizualnie - tego w polskim światku plus size nie było do tej pory. Znajdziecie go tutaj: https://bestyle.pl/lookbook-1-slub-wesele-2018/.
Z racji zawodowych doświadczeń szczególnie doceniam dobrą konstrukcje sklepu online, dobre zdjęcia, logikę strony, ogólną nowoczesność i przejrzystość. Te elementy znajdziecie w tym sklep i z tego powodu bardzo się cieszę, bo takich sklepów w światku plus size ciągle brakuje. A przecież o wiele przyjemniej się kupuje i szuka propozycji ubraniowych dla siebie, kiedy wiadomo jak poruszać się po stronie, kiedy, nie gubię się co chwila i nie otrzymuję tysiąca zbędnych informacji - to na prawdę duży plus dla sklepu www.BeStyle.pl. Nawet fotki z backstagu z sesji ubraniowej (na Instagramie sklepu) są fajne, widać, że ekipa i studio jest profesjonalne - na takie tratowanie zasługują kobiety w większych rozmiarach. Doceniam też króciutkie historyjki przy ubraniach - przy każdym ubraniu znajdziecie inny opis ciuszka. A to o pani, która łączy prace biurową ze spotkaniem z koleżanką, a to refleksja o nijakości modowej. Fajny pomysł.
Video dostępne na Instagramie marki
Ogólnie koncepcja sklepu wygląda na bardzo przemyślaną. Dobór krągłych modelek też jest bardzo na miejscu, niektóre modelki mają duże fajne biodra, z którymi może zidentyfikować się polska puszysta kobieta. Widać, że sklep jest robiony od serca, przy zachowaniu standardów współczesnego świata modowego. To na prawdę ważne.
BeStyle.pl to też wygoda zakupów online: macie 30 dni na wymianę towaru (taka ciekawa forma), zwroty oczywiście też, przelew zrobicie online, ale też mniej typowo, bo również przelewem tradycyjnym, co jest fajne dla starszych klientek, na towar czekacie około jednego dnia roboczego, a za zapis do newslettera otrzymuje 10% rabatu.
Duży plus również za to, że ubrania są polskich producentów, są również szyte w Polsce - dla mnie to na prawdę ważny aspekt etyczny związany z pochodzeniem produktów i wspieraniu lokalnych rynków. Często wiąże się też to z jakością, ponieważ pomimo, że lubię fasony sieciówek, to ich jakość dramatycznie spada, a cena wcale nie. Dlatego coraz rzadziej opłaca się kupować w centrach handlowych, bo zwyczajnie płacimy za kawałek szmatki, którą za chwilę wyrzucimy. Ubrania szyte w mniejszych, polskich fabrykach czy wręcz małych zakładach, są często po prostu lepsze, bardziej dopracowane i porządniej uszyte. W ByStyle.pl znajdziecie takie polskie marki jak: Blue Shadow, Maxim Fashion, Danmaz, Taffi, Fro-ma, Marguerite by moko, Łódź Rene, Alexandra, Banera.
Co za tym idzie, cena nie jest wysoka sukienki kupicie już za 139 zł, tuniki do 100 zł, spodnie po 110 zł, spódnice po 80 zł. Oprócz tego część oferty plus size jest w promocji lub w outlecie.
Żby nie było tylko słodzenia, to niestety, ale zdecydowanym minusem BeStyle.pl są rozmiary - większość ubrań jest dostępnych do rozmiaru 50. Ja nosząca rozmiar 52 a zdarza się 54 nie znajdę w nim dla siebie ubrań, a szkoda, bo niektóre fasony plus size są bardzo fajne. To akurat spory problem dziewczyn w rozmiarze 52 i większym - obecnie wiele marek, także sieciówkowych oferuje obrania do rozmiaru 52, ale powyżej to już zaczyna się bieda. Gdyby nie ten fakt, byłby to jeden z moich ulubionych sklepów.
Adres profilu na FB: https://www.facebook.com/bestylepl/
↧